Rosja

Rosja i groźba ataku nuklearnego

Rosyjskie przemówienia i oświadczenia nabierają coraz bardziej agresywnego charakteru. Najnowsze informacje w tym zakresie skupiają się na kolejnych groźbach nuklearnych, z jakimi ze strony Rosji mamy do czynienia. W przypadku tego kraju wszystko jest możliwe, więc tak naprawdę nie wiadomo, czego można się w takiej sytuacji spodziewać. W Rosji panują imperialistyczne zapędy. Obecnie wiadomości w tym zakresie wskazują na groźbę wykorzystania broni nuklearnej w celu obrony Krymu.
Rosja przyznała, że jest gotowa do tego, by wykorzystać swoją broń nuklearną po to, by przeprowadzić akcję utrzymania Krymu. Jest to ważny teren dla państwa, a niedawno minęła pierwsza rocznica przyłączenia Krymu do Rosji. Groźby nuklearne mają być odpowiedzią Rosji na wypadek, gdyby siły NATO zostały umieszczone na Litwie, Łotwie oraz w Estonii. W oficjalnych komentarzach władze Rosji wskazują, że jeśli pojawi się próba przyłączenia Krymu do Ukrainy, to odpowiedź będzie miała charakter zbrojny, nie wyklucza się zatem wykorzystania broni jądrowej właśnie w tym celu.

Rola Rosji w Europie

RosjaMedia przedstawiają także informacje pochodzące z konferencji i tajnych spotkań wojskowych, w których Rosja przyznała, że takie same warunki, jak w przypadku Krymu istnieją jeszcze w trzech innych państwach bałtyckich, co stanowi już poważną groźbę rozszerzenia rosyjskich wpływów na nowe tereny i na pewno warto mieć te słowa na uwadze. Na razie Rosja stoi na takim stanowisku, że jeśli NATO wkroczy na tereny, gdzie znajduje się rosyjska ludność, to oczywiście siły sojuszu uznane zostaną za agresora i wtedy użycie zbrojnych argumentów będzie jak najbardziej uzasadnione. Widać zatem dokładnie, że jak wskazują najnowsze informacje, konflikt między Rosją a Europą z tygodnia na tydzień coraz bardziej się zaognia i trudno przewidzieć efekty tych sporów. Rosja nie potrzebuje wielkich powodów, by rozpocząć walki czy inne interwencje zbrojne. W związku z tym wydaje się, że wskazana jest w tym momencie spora ostrożność ze strony NATO, nie wiadomo jednak póki co jaka będzie odpowiedź sojuszu na taką sytuację, w jakiej Rosja stawia Europę.