Dwa tygodnie temu ujawniono stan badań, który opowiada o tradycyjne wyroby tytoniowe i nowoczesne E- papieroski w oparciu o część nowych wyników badań laboratoryjnych. Zostały przygotowane zespół badaczy. Monit polecił adekwatny urząd by pokazać cechami między innymi konsumentom. W sieci wyszukamy dany meldunek. Z pewnością warto zapoznać. Jeżeli nie chce wam się czytać pokrótce co nowe. Generalnie e-papieros podobny jest jak inhalator nikotyny. W rzeczywistości, że jedno jest takie samo jak w zwykłym papierosie to sposób używania. Najwyraźniejszą odmiennością między normalnym i ten „E” jest niewystępowanie procesu spalania.
Przebadano e-papierosy
A pamiętajcie – to wyjątkowo znaczące, jeżeli weryfikujemy szkodliwe działanie interesującego nas specyfiku. Jeżeli sprawdzimy ten proces, to w czasie procesu kształtuje się ok. prawie sześciu tysięcy szkodliwych substancji chemicznych. W sytuacji kiedy nie ma tego procesu w rezultacie daje, że zdrowszy jest dla nas papieros elektroniczny. W 2013 roku europejska Grupa Specjalistów do spraw Leków zredagowała spis dziewięćdziesięciu pierwiastków występujących w dymie papierosa, jakie uznaje się za groźne.
Skład liquidów do e-palenia
Zaledwie kilka substancji z tego występuje w liquidzie. Mam na myśli m.in. formaldehyd i nikotynę. substancji powstającej z e-papierosa nie ma wielopierścieniowych węglowodorów, jakie są najczęstszym składnikiem substancji smolistych zwartych w dymie z papierosa tradycyjnego oraz ołowiu. Uzależnieni od rakotwórczej nikotyny, decydujące się na zmianę z tytoniowych fajek na e-papierosy inhalują naprawdę mniej związków chemicznych w zestawieniu niebezpiecznych cząstek z dymu tytoniowego. Jeżeli już tak nam zależy na zdrowiu, a powinno – fakt faktem- to jednak może w ogóle zdecydujmy się na odstawienie tego rodzaju nikotynowych używek – przecież to nie ma sensu i nic fajnego nie móc bez czegoś takiego żyć.
Wykonanie urządzeń
Chociaż zdaję sobie sprawę, ze może łatwo powiedzieć, a z wykonaniem to już o wiele gorzej – niestety uzależnienie potrafi dać nam nieźle w kość i nie da po prostu odstawić i swoje trzeba wycierpieć. Niektórzy opowiadają, ze e-papieros może pomóc w tym trudnym procesie rzucana palenia – nie wiem czy tak jest rzeczywiście, ale jeżeli ktoś już jest naprawdę zdesperowany, to może rzeczywiście warto spróbować?
Oczywiście rynkowy sukces elektronicznego papierosa nie wiąże się jedynie z jego mniejszą szkodliwością na nasze zdrowie – przede wszystkim zawdzięcza go prawodawstwu, to prawo bowiem kategorycznie zabroniło palenia w miejscach publicznych, co wywołało bunt i rozgoryczenie setek tysięcy palaczy. Papieros elektroniczny pojawił się tu jako prawdziwa deska ratunki, nie było bowiem żadnych prawnych restrykcji, które zabraniałyby używania e-papierosa – po prostu można go było „palić” wszędzie, ponieważ nie wydzielał żadnego zapachu ani dymu, tak nieprzyjemnego dla innych osób znajdujących się w tym samym pomieszczeniu. Wydychając powietrze z ust palacza e-papierosa wydobywa się bowiem jedynie obłok pary wodnej, który raczej nie będzie nikomu przeszkadzał. Do tego doszły rosnące niemiłosiernie ceny wyrobów tytoniowych – e-papieros okazał się zatem także dobrą alternatywą dla tych, którzy większość swoich dochodów puszczali z dymem – łatwo wyliczyć ile nałogowy palacz, taki, który wypala jedną, półtorej albo dwie paczki dziennie, wydaje na swój nałóg.